Pożegnanie Bronisława Włodarczyka


Górnicy kopalni Konin pożegnali Bronisława Włodarczyka, długoletniego prezesa zarządu, jedną z najbardziej znaczących postaci w historii firmy.

Bronisław Włodarczyk całe swoje zawodowe życie związał z konińską kopalnią, od 1970 do 2002 roku przeszedł wszystkie szczeble zarządzania. Podstawy górniczego fachu poznał w konińskiej Zasadniczej Szkole Górniczej oraz Technikum Górniczym. Następnie podjął studia na Wydziale Górniczym Politechniki Wrocławskiej, ukończył także studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.

Był jednym z najbardziej doświadczonych pracowników kopalni, świadkiem jej dynamicznego rozwoju. Po latach wspominał: W Zasadniczej Szkole Górniczej i technikum uczyłem się sześć lat. Mieliśmy trzy dni nauki teoretycznej i trzy dni praktycznej na odkrywce. I była to odkrywka Niesłusz. Od Niesłusza, przez Gosławice, Pątnów, Kazimierz, Jóźwin, Lubstów, Kazimierz Północ i Jóźwin IIB - przeszedłem całą kopalnię. Byłem w pierwszym roczniku, który ukończył szkołę górniczą i pierwszym inżynierem po technikum górniczym.

Absolwent politechniki inż. Włodarczyk po krótkim stażu na stanowisku nadgórnika został sztygarem zmianowym, a potem oddziałowym na odkrywce Jóźwin. Jako kierownik robót górniczych i zawiadowca kierował pracą odkrywek Jóźwin, Kazimierz i Lubstów. Od 1993 roku pełnił funkcje w zarządzie kopali: najpierw na stanowisku dyrektora ds. technicznych, potem dyrektora i prezesa, jednocześnie od 1993 roku był kierownikiem ruchu zakładu górniczego. Piastując stanowiska dyrektora i prezesa firmy pobił rekord zarządzania kopalnią – kierował firmą ponad 9 lat.

Tak bogate doświadczenie sprawiło, że znał górniczy zakład na wylot, a wielu pracowników osobiście. Był górnikiem z zawodu, z przekonania i pasji. Traktował swoją pracę jak posłannictwo, a kopalnię jak drugi dom. Zapisał się w historii nie tylko jako kompetentny inżynier i sprawny menadżer, ale przede wszystkim jako życzliwy i sympatyczny człowiek, zawsze gotowy wysłuchać pracownika.

Pracę zawodową skończył w 2002 roku. Już jako emeryt przyznawał: Mam ogromny sentyment do kopalni. Jak przejeżdżam w pobliżu, to zawsze muszę zatrzymać się nad odkrywką, stanąć nad samiutką skarpą i popatrzeć, co tam się dzieje. W pracy też miałem taki zwyczaj, że sobie nieraz przyjechałem nad skarpę popatrzeć, jak wszystko będzie wyglądało w przestrzeni – trzeba to widzieć. Wspominam często pracę w kopalni. Człowiek nadal tym żyje.

Został odznaczony Brązowym, Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, odznaką honorową Zasłużony dla Górnictwa oraz Zasłużony dla Energetyki, a także medalami Za Zasługi dla Miasta Konina oraz Za Zasługi dla Województwa Konińskiego. Miał stopień dyrektora górniczego pierwszego stopnia.

Prezes Włodarczyk odszedł na wieczną szychtę 4 lutego 2025 roku w wieku 80 lat.

Fot. Piotr Ordan

© Copyright 2025 Głos Górnika - All Rights Reserved